O przełomowym momencie w dziejach rozwoju polskiego parlamentaryzmu (konstytucji uchwalonej w Radomiu) opowiadały Julia i Wiktoria.
Czterogwiazdkowy Hotel Nihil Novi to zabytkowy budynek, który jest usytuowany w samym sercu rynku. Jego nazwa nie jest przypadkowa, związana jest bezpośrednio z historycznymi wydarzeniami jakie miały miejsce w Radomiu. Obiekt ten pozostał w swej historycznej formie kryjąc w sobie nowoczesne, a zarazem eleganckie wnętrza. (https://hotelnihilnovi.pl/)
Dzień Świętego Marcina - święto patrona dzieci, hotelarzy, jeźdźców, kawalerii, kapeluszników, kowali, krawców, młynarzy, tkaczy, podróżników, więźniów, właścicieli winnic, żebraków i żołnierzy – Marcina z Tours.
Według legendy, Martin von Tours urodzony około 1700 lat temu (316 n.e) na terenie obecnych Węgier był rzymskim żołnierzem. Pewnego mroźnego zimowego dnia przed bramą miasta Amiens (obecnie Francja) jadąc na koniu zauważył zmarzniętego i głodnego żebraka. Marcin zatrzymał się i ulitował nad biednym. Swoim mieczem przeciął swój ciepły płaszcz na dwie części i jedną podarował żebrakowi. Następnej nocy po tym wydarzeniu przyśnił się Marcinowi ów żebrak i objawił się jako Chrystus. Marcin porzucił wojsko, ochrzcił się i znalazł sens życia w pomaganiu bliskim. Później został biskupem Tours i był bardzo lubiany. Po śmierci został wyświęcony a jego ostatnia droga była właśnie 11 listopada.
Rogale świętomarcińskie wypiekane od ponad 100 lat w Poznaniu, zrobione z ciasta półfrancuskiego i przełożony masą makową królują na stołach, zwłaszcza 11 listopada, kiedy cała stolica Wielkopolski hucznie świętuje imieniny św. Marcina. W przekazach kościelnych św. Marcin był znany ze swojej dobroci i pomocy biednym. Jak głosi legenda pewnego dnia odwiedzając wiernych na swoim białym koniu zgubił podkowę, którą podniósł miejscowy cukiernik i wzorując się jej kształtem uformował ciasto z migdałami. Gdy rogale były upieczone – pamiętając o intencjach świętego – rozdał je potrzebującym.
Obchody Martinstag w naszej skole na długiej przerwie przygotowali uczniowie klas turystycznych pod opieką P. Karoliny Sieczkowskiej-Męzik i P. Barbary Macieja.
beit ha-olam - dom wieczności, beit chaim - dom życia, beit kwarot - dom grobów, beit olam - dom życia wiecznego, hajlike ort - święte miejsce, gute ort - dobre miejsce.
W Polsce powszechnie przyjęte jest wywodzące się z języka niemieckiego słowo kirkut. W różnych rejonach naszego kraju możemy usłyszeć też nazwy: kierkut, kierkow, kerchoł, mogiłki, giergiel czy też pogardliwe określenie okopisko.
Charakterystyczny dla cmentarzy żydowskich jest podział terenu na część męską, żeńską i dziecięcą. Mężczyźni na terenie cmentarza żydowskiego powinni nosić nakrycie głowy. Żydzi noszą na cmentarzu jarmułki, czyli kipy bądź mycki, goj może mieć chustę, kapelusz bądź inne nakrycie. Na groby nie przynosi się kwiatów i zniczy. Kładzie się kamienie.
Macewa swym wyglądem nawiązuje do bramy, symbolu przejścia z życia ziemskiego do życia w innym świecie. Na grobach nie ma zdjęć czy podobizm zmarłych, możemy natomiast spotkać się z bardzo bogatą symboliczną ornamentyką np. ręce złączone w geście błogosławieństwa, przechylony dzban lub misa, korona, skarbonka lub ręka wrzucająca monetę do skarbonki, księgi lub szafy z księgami, zwierzęta. Znajdziemy również bardzo kwieciste i poetyckie epitafia. Na starszych macewach nie znajdziemy nazwisk, a jedynie imiona zmarłych oraz imiona ich ojców.
Dlaczego warto wybrać się na grzyby:
- rosnące w lesie rośliny wykazują działanie antyseptyczne, dzięki temu powietrze w lesie jest praktycznie wolne od zanieczyszczeń;
- aktywność fizyczna poprawia samopoczucie, pod wpływem ruchu wydzielają się endorfiny – „hormony szczęścia”, a zieleń i błękit lasu działają uspokajająco i pozwalają się wyciszyć;
- w naturalnym otoczeniu szybciej obniża się ciśnienie, puls, napięcie i poziom stresu;
- jeśli szczęście dopisze to grzybobranie sprawi nam wiele satysfakcji;
- wyprawa na grzyby może mieć charakter edukacyjny, przede wszystkim w zakresie fauny i flory;
- przekonasz się, że Polska jest piękna - lasy liściaste, sosnowe czy mieszane jesienią czarują nas jak nigdy.
fot. Nikola, 4OTp
Porka, parzybroda, radomianka, Rembiki, zapiekanki, gryzka, rurki z kremem, herbata u Wierzbickiego to specjały serwowane w naszym mieście od lat.
W sobotę 8 października dwie drużyny: „GASTRO” w składzie: Daria, Dawid J., Dawid K., Gabrysia, Kacper, Kinga, Lena, Natalia, Oliwia, i P. Agnieszka Kuligowska oraz „ TOT” w składzie: Igor, Mikołaj, Julia z I LO, Sandra, Paweł i P. Agnieszka Bilska poszukiwały kultowych miejsc na gastronomicznej i historycznej mapie Radomia uczestnicząc w Kulinarnej Grze Miejskiej zorganizowanej przez LOT Ziemi Radomskiej i visitRadom.pl.
Drużyna „TOT” pokonała kilkanaście drużyn (ponad 100 osób) i uplasowała się na podium zajmując III miejsce. Udało nam się wykonać 10 kulinarnych zadań (niektóre były naprawdę trudne), a odnalezienie wielu miejsc stanowiło nie lada zagadkę (np. Rajszula, cukiernia Wojciecha Rembikowskiego, koszerna restauracja Abrama Mentlika, "największa" i najstarsza brama w mieście, miejsce najlepszych dancingów w PRL-u czy lokal w którym zachwycano się zrazami zawijanymi z kaszą gryczaną, w którym bywali aktorzy, pisarze i politycy).
Dobrze się bawiliśmy zwiedzając miasto i degustując radomskie specjały, czekamy na kolejne turystyczne i gastronomiczne wyzwania :)
Corocznie w dniu 26 września obchodzony jest Europejski Dzień Języków. W naszej szkole święto języków celebrowaliśmy przez cały tydzień. Promowaliśmy szczególnie naukę angielskiego, niemieckiego i francuskiego na wiele sposobów.
Każdego dnia pomiędzy 26 a 30 września odbywały się prezentacje, pokazy, konkursy i quizy promujące języki i kulturę krajów europejskich. Uczniowie śpiewali karaoke, czytali łamańce językowe, przebierali się za charakterystyczne postacie kojarzone z danym krajem.
Uczniowie klas pierwszych przygotowali stoiska z prezentacjami wylosowanych wcześniej państw: Chorwacja - 1ka, Dania - 1c, Finlandia - 1ckp, Estonia - 1Gb, Portugalia - 1Z, Litwa -1K, Węgry - 1GcH, Rumunia - 1OT, Belgia - 1Ga, Grecja 1H, Ukraina - 1GcH.
Na bogato przyozdobionych stoiskach ich opiekunowie nie tylko zachęcali do nauki danego języka, ucząc podstawowych zwrotów z życia codziennego, ale również przybliżali elementy kultury wybranego kraju. Społeczność szkolna miała okazję usłyszeć m.in. podstawowe zwroty grzecznościowe po węgiersku, litewsku, łotewsku czy rumuńsku. Elementem każdej prezentacji były przysmaki kuchni poszczególnych krajów, które cieszyły się dużym powodzeniem wśród uczniów.
Każdego dnia w czasie przerw towarzyszyła nam różnorodna muzyka w różnych językach, a zwolennicy tańca mogli przyłączyć się do wspólnej zabawy tańcząc „Belgijkę”.
do 22 maja 2022 r. w Muzeum Historii Najnowszej Radomia
Strona 3 z 6